- autor: rafisiok, 2018-07-18 20:55
-
Liga A nadal dla Rafisu
Aż trudno w to uwierzyć, ale naprawdę jeszcze dwie kolejki przed końcem sezonu blisko Nam było do Ligi B..... Sezon, do którego nie przystępowaliśmy przecież słabsi niż na jesieni prawie okazał się klapą.
Już na samym starcie źle zaczęliśmy. Później co prawda przyszły dwie wygrane z rzędu i remis, ale niestety szybko zostaliśmy sprowadzeni na ziemię. O ile przegrane z wielką trójką można jakoś przyjąć i zrozumieć to już pewien majowy tydzień i dwie z rzędu porażki z niżej notowanymi rywalami (Slawmont i Amadeus) chyba każdemu,któremu leży na sercu dobro Rafisu ciężko było ogarnąć! Liczyliśmy na komplet punktów i dołączenie do miejsc 4-6, a rzeczywistość była okrutna. Zero punktów, słaba gra, drużyna w rozsypce......
Należy również przypomnieć, ze chyba po raz pierwszy w historii przed samym meczem (34) nie mieliśmy wyjściowej szóstki. Jako szósty musiał grać Rojo (dwa mecze z rzędu i to z kontuzją). Źle to naprawdę wyglądało i nie napawało optymizmem.
Na szczęście przyszły lepsze czasy i dobra gra. Wysokie i to w dobrym stylu kolejne wygrane (Pizzeria, Cyber i OT) pozwoliły złapać oddech i już na dobre oddalić widmo spadku.
Kończymy sezon w dolnej połowie tabeli, jednak patrząc obiektywnie musimy się cieszyć z tego co jest i co najważniejsze wyciągnąć wnioski na przyszłość. Trzeba spotkać się, porozmawiać, określić cele i ogólne działania na kolejny sezon..... bo gorzej to już chyba być nie powinno! Mając ciągłe problemy kadrowe musimy rozglądać się za nowymi twarzami, tym bardziej, że nie wszyscy z obecnej kadry pozostaną na jesień w drużynie...